Cisza, taka błoga. Cisza, ulotna chwila. Szkoda, że nie mam zegara, który by cichutko tykał, oznajmiając upływające sekundy. Który by co godzinę wygrywał swoje bim-bam oznajmiając kolejną godzinę w naszym życiu. W tej ciszy, natłok myśli. Kotłują mi się w głowie, co powinnam, a co nie powinnam, co chciałabym, a co nie za bardzo. I tu rodzi się pytanie – czy jestem gadułą? Oszem, ale taką cichą. Gadułą samą ze sobą. Gadulstwo, które trzeba kontrolowac abym się nie zapomniała, co ważne, a co mniej. Gadulstwo wyssałam nie z mlekiem matki 🙂 ale z książek, które w dzieciństwie pochłonełam. Do których teraz ciężko zajrzec, bo i czasu niewiele mi zostaje na małe, choc istotne jak dla mnie czynności. Gadulstwo takie potajemne, tylko moje. Nikt mi tam do głowy nie zagląda, i dobrze, bo by się przeraził. Lubie takie moje i tylko moje gadanie. Ale prawdziwa Gaduła ma życie ułatwione, ale chyba do nich nie należę, choc zauważyłam, przy spotkaniach z psiapsiółą, że nagadac się nie możemy, słowa są wystrzeliwane jak torpeda, płyną, ona do mnie strzela, a ja do niej, prawie jednocześnie. Fajnie tak się nagadac, ale co by inni zrozumieli, co by słowa miały ład i skład.
A czy zmyślacz jestem ? Nie takim w życiu codziennym, bardziej marzycielem, ale czy to zmyślacz ? Lubie sobie wyobrażac, układac, dopasowywac pewne elementy. To tak jak ze scenariuszem filmu, mamy różne słowa, które później reżyser w calośc układa. Ale dzieci są na pewno zmyślaczami, lubia koloryzowac. Czasem się pogubie jak mi synek opowiada, co jest fikcją a co już rzeczywstością. Ale to jest miłe, bo to nic złego nie powoduje, to takie lody waniliowe pod niebieską chmurką, co nam chwile umilają.
Dostaliśmy dwie książeczki, za które podziękowac chcieliśmy z serii: Poczytajki Pomagajki.
Które do myślenia skłaniają, nie tylko dzieci ale i nas, osoby dorosłe.
Gaduła – przede wszystkim nam do gustu przypadła, z racji bohaterki przedszkolaka, małej Julki, która się nagadac nie potrafiła, o tym jak czasem bywa przykro, o tym, że warto wybaczac, o przezywaniu, wyśmiewaniu, o wrażliwości i obronie słabszych. Autorstwa Barbary Kosmowskiej.
Zmyślacz – o Pawełku, który wymyślał historie, o tym dlaczego czasem komuś robi się smutno, i o tym, że warto dac komus drugą szansę. Autorstwa Elizy Piotrowskiej.
Książeczki pokazują,coś ważnego, coś o czym nie raz i my dorośli zapominamy – jak każdy jest ważny, jak każda poznana osoba wnosi do naszego życia pomysły, nowości, inną egzystencję.
Pokazuje jak bardzo się różnimy, ale jak potrafimy współdziałac i razem tworzyc i jak nie raz powstaje z tego coś dobrego, coś drogocennego.

A TY jesteś bardziej Gadułą czy Zmyślaczem ? 🙂


DSC01635

 

DSC01636

 

DSC01638

 

DSC01655

 

DSC01664

 

DSC01689

 

DSC01776

 

DSC01778

 

DSC01702

 

DSC01798

 

DSC01733