Czasem masz wrażenie, że mówisz jak do ściany? Niestety, większość z nas ma ten problem bez względu czy dziecko ma 5 lat czy 8 lata czy 12! Naciągają do granic możliwości naszą rodzicielską cierpliwość. Często dziecko nie słucha i pyskuje. Przeanalizowałam 5 sposobów, jak sobie poradzić, aby zaczęły nas słuchać. Nie gwarantuję sukcesu, ale spróbować zawsze warto.
Dziecko Cię nie słucha ?
Zrobiłam bilans zachowań mojej trójki i porównałam to z reakcją i konsekwencją u samej siebie. Dziecko Cie nie słucha? A czy Ty słuchasz czasem samej siebie? Na pewno bywa z tym różnie, często po cichutku przed własnym sumieniem, same sobie folgujemy. Jednak od tych najmłodszych żądamy posłuchu i nie tolerujemy pewnych zachowań. Jak wynika z mojej obserwacji, często sami stwarzamy problem, nie chcąc dopasować się do „języka” dziecięcej logiki.
1. Nie rzucaj słów na wiatr
Jeśli mówisz do swojego dziecka, zerknij czy w ogóle Cię słyszy, czy zwróciło uwagę, że coś powiedziałaś. Zauważyłam to po sobie. Nieraz coś powiem i się denerwuję, że nie reagują. Pewnych cech u dziecka po prostu nie damy rady zmienić! (czyt wpis – 5 rzeczy, których nie wolno zmieniać u dziecka). Dopiero, kiedy sobie uświadomiłam powód – przestałam się wściekać, że moje polecenie lub prośba nie przynosi u mojej trójki żadnej reakcji.
Bez względu czy mają 8, 5 lata czy prawie 2 latka musimy jasno sprecyzować swoje zdanie i obserwować, czy do nich dotarło. One mają własny świat. Jeśli mówimy do nich, w momencie, kiedy się doskonale bawią, to nie możemy mieć im za złe, że oddźwięk jest bliski zeru. Jest to identyczna sytuacja, kiedy ktoś do nas coś mówi, a my właśnie czytamy książkę czy oglądamy ulubiony serial. Bzyczenie usłyszeliśmy wyraźnie, ale po pierwsze nie mamy ochoty zrozumieć sensu, a tym bardziej zareagować. Identycznie jest z naszymi dziećmi. Nie od razu jest to bunt u dziecka, kiedy nas nie słucha.
Zapewnij swojemu dziecku odpowiednią dawkę ruchu, najlepiej na świeżym powietrzu. Może to być hulajnoga, rower, zabawa na placu zabaw, piaskownica. W sytuacji, kiedy musicie zostać w domu wyciągnijcie planszówki, a najmłodszym podsuń propozycję zabaw według Montessori.
– rozwój motoryki dużej – hulajnoga dla dziecka
– propozycje ciekawych gier planszowych od 6 lat
– zabawy według Montessori – układanki 3D
– 33 zabawy bez zabawek według Montessori
2. Mów krótko i na temat – nie wdawaj się w dyskusje, kiedy pyskuje
Z dziećmi jak z facetami. Im dłuższa lista zakupów, tym lepiej ją zapisać. Nie ma sensu powtarzać dwa razy, bo skutek i tak będzie identyczny. Mów do dziecka krótko i sensownie, najlepiej jego językiem, aby to, co chcesz powiedzieć, zostało przez niego zrozumiałe. I uważaj na moment – kiedy nie tylko – nie słucha a w dodatku dziecko pyskuje. To moment graniczny!
3. Bądź konsekwentna, kiedy dziecko nie słucha
Nie mów „nigdy” skoro wiesz, że nie jest prawdą. Słowo to, zarezerwuj na specjalne okazje. Najgorsze, co możesz zrobić, to zasugerować, że po tym co zrobiło, czeka go kara, o której potem sama zapominasz. Jak się powiedziało A należy tez powiedzieć Z. Doskonale wiem, że nie jest to łatwe. Bo to jest, jak z jedzeniem ukochanej czekolady – ostatni kawałek nigdy nie jest ostatni 🙂 Jeśli nie pozwalasz na konkretną rzecz bądź konsekwentna. I jeszcze jedna sprawa – dogadajcie się jako rodzice między sobą. Jeśli tata nie pozwala, mama też powinna go popierać i na odwrót. W przeciwnym przypadku, wychowacie dziecko, które będzie świadome, kiedy i w którym momencie poprosi o pozwolenie mamę, a kiedy tatę. Dzieci to sprytne liski, potrafią nami doskonale manipulować, a w konsekwencji, kompletnie nie słuchają, jeśli mamy w stosunku do nich nieodpowiednie podejście.
4. Zachęcaj – to też pomaga, kiedy dziecko nie słucha
Nie krzycz chyba, że to krzyk rozpaczy. Ja nauczyłam się pewnego sposobu, jak zachęcić moją Nelę, aby posprzątała swój pokój. Krzykiem i rozkazami nic na niej nie wymuszę, nie mam żadnych szans. Ma mój charakter, więc trochę mi łatwiej, bo wiem, co i na mnie nie działa 🙂 Kiedy jednak zaproponuję jej – ja poskładam książeczki, Ty lale. Efekt osiągnięty. Z ochotą przystępuje do działania. Przeznaczam na to mniej więcej 2 minuty. Na krzyk, przepłacony jej płaczem, który wibrowałby mi w uszach, zużyłybyśmy minimum 15 minut, a przy tym masę nerwów i energii. I pamiętaj – bałagan to nie jest wielki dramat 🙂 ( artykuł – czasem mam w domu bałagan)
5. Nie chce się uczyć? Nie dziw się!
Często bywa, że dziecko namawiamy do nauki, mowa tu o tych nieco starszych czyli powyżej np. 8 lat. Nagadamy się, a dziecko nie słucha. Nie dziw się. My również jako dorośli i poniekąd mądrzy i obowiązkowi – nie zawsze mamy ochotę pójść do pracy, umyć naczynia, poodkurzać, ugotować, czy zrobić pranie, a co najgorsze – je poskładać 🙂 Dziecko jest małe i nie bardzo rozumie, skąd potrzeba tej ciągłej nauki. Na nic się zda upominanie. Nie karz, nie krzycz, nie zmuszaj, ale sumiennie pobudzaj jego ciekawość do tego co nowe. Korzystaj z quizów, gier, książek, uszyj mupeta, zaopatrz w kolorowe ołówki, farby, kartki, naklejki i inne gadżety, a wszystko to sprawi, że dziecko zmieni nastawienie, będzie co raz bardziej chętne. I co sprawdziłam na nas samych – nic nie zdziałasz późnym wieczorem. Więcej na ten temat napisałam we wpisie – Twoje dziecko nie chce się uczyć.
Każdy z nas, rodziców ma pewną linę rodzicielskiej wytrzymałości. Dzieci często ją naciągają. Czasem mam wrażenie, że moja jest powynaciągana jak sprana gumka z dziesięcioletnich gaci. Jednak zauważam pewną cechę – im ja jestem spokojniejsza, tym o dziwo moje dzieci również! Mam prostą receptę, którą staram się od dawna wprowadzać w życie. Nie jestem aniołem łagodności, wręcz mam wybuchowy charakter. Jednak dla dobra tych, których kocham nad życie, uczę się pewnej zasady każdego dnia. Dziecko Cię nie słucha? Zacznij od analizy samej siebie.
dziękuję za ten tekst, wiele masz w nim racji. Często złoszczę się na wyrost na Bogu Ducha winne dziecko. Ale okropnie brak mi jakos ostatnio cierpliwości. Syn ma 4 lata i chyba ma od roku fazę buntu. Ni wyobrażm sobie na tą chwilę zdecydować sie na kolejne dziecko, choć jak patrzę na Twoją gromadke to wszystko wydaje sie tak banalnie proste i przyjemne.
Oczywiście że wiele w nim racji bez dwóch zdań!!!!! Dziękuję bardzo za prowadzenie bloga! : – )
Bardzo zgrabnie napisane. Podoba mi się na końcu zdanie, że powinniśmy zacząć od analizy samych siebie. Bo to jest prawda !
U nas były różne bunty i okresy, ale obecnie świetnie się z synem dogadujemy 🙂
Ja już sie przekonałam, że gdy mówię do córki musze jej zwrócić uwagę by na mnie patrzyła 🙂
Mnie właśnie niestety tej konsekwencji czasem brakuje i w rozmowach z dzieckiem i w każdej innej dziedzinie życia 😉
Mój syn kiedy był młodszy rzadko się zdarzało, że się nie słuchał – był naprawdę grzecznym dzieckiem. Ale teraz kiedy przed nim 10 urodziny ciężko wyegzekwować wiele poleceń.
Bardzo fajny wpis, na pewno przydatny dla wielu rodziców 😉
Fajne, konkretne i trafne rady 🙂
Konsekwencja jest kluczem do sukcesu:)
Moja córka w ogóle nie słucha co się do niej mówi. Tłumaczę, żeby nie krzywdziła siostry, ona 5 minut później wyrywa jej z ręki książkę, uderzając przy tym ją przez przypadek w twarz.
Mówię idź się kąpać. Dalej stoi i się bawi łyżką, mimo tego, że na mnie patrzyła, a w ciągu godziny powiedziałam kilka razy, przy różnych okazjach, że ma to zrobić.
Tłumaczę, że ma po sobie sprzątać zabawki od razu. Bo jak się wyjmie kilka to potem nie ma komu posprzątać. Pomaganie nic nie daje, bo ona wtedy nic nie robi, tylko się bawi, mimo upomniem.
Kary i nagrody są.
Ale ja już psychicznie wysiadam, chodzę ciągle wściekła, bo ile można!
Weronika wiem, że jest ciężko… A mówisz do niej patrząc jej w oczy schylając się lub kucając? Dopytujesz się czy zrozumiała? Nie łowię, że to skutkuje w 100% ale może trochę pomoc. Najgorzej jak cały czas gderamy i mówimy to samo, wtedy dziecko przyzwyczaja się do tembru naszego głosu i jakby nie słyszało 🙂
Asia, dziękuję za ten artykuł
Weronika, czytam Twój wpis, a jakbym czytała o swoich córkach, jest dokładnie tak samo. Ja staram się unikać kar i nagród, bo stwierdziłąm, ze u nas to nic nie daje. Ale co coś daje? nie mam pojęcia, też brakuje mi siły.
Jeśli masz ochotę, napisz mi maila na: kamilaiwuc@wp.pl
Pozdrawiam wszystkich