Czasem trzeba niewiele, czasem wystarczy pomysł. I trochę samozaparcia, żeby przekonać ślubnego, że tak chcemy. Bo facet to wiadomo stworzenie nieco marudne, ale i zdolne. Jak się za coś weźmie, to człowiek potem chcąc czy nie chcąc chodzi i cmoka z zachwytu. Stała taka komoda i skrzynia. Stały takie normalne. Białe, ze srebrnymi uchwytami. Ot szafki jakich miliony. Nic ciekawego….