Dopadło mnie przesilenie wiosennie, zwaliło z nóg. Z przyjemnością urwałabym kontakt ze światem i zaszyła się w mysiej dziurze (gdybym tylko się w niej zmieściła). Jednak nawet w takiej małej szczelinie moje dzieci mnie wywęszą. Matki urlopu nie mają. Trzeba brać życie za rogi. Zdradzę Wam, jak sobie poradziłam z przesileniem wiosennym zaledwie w ciągu 7 dni. Przesilenie wiosenne nie…