Latem zdecydowanie wybieramy chłodnik litewski, jednak kiedy za oknem śniegu po pas decyduję się na gorący, aromatyczny i absolutnie polski czerwony barszcz, kwintesencja Świąt Bożego Narodzenia. 

polski barszcz czerwony wigilijny

znowu życie moje wiruje. Ale czy kiedyś mniej wirowało ? Chyba od przeszło lat 10 non stop się coś dzieje. Nowa miłość, a z nią i kolejny obowiązek. Odkąd to moje trzecie dziecię się pojawiło,  z nim więcej obowiązków ale i przyjemności. Zapach bobasa w nocy, rano, o różnych porach dnia i wieczora. Dzień nieraz z nocą  się zlewa.  I taka słabość czasem mnie nachodzi. Bo nie zawsze jest tego czasu tyle co by się chciało. A nie lubię próżnować. Chcę wykorzystywać każdy moment. Wyciskać go i wyrzynać do ostatniej nawet kropli.  Czasem szkoda mi czasu na sen, który uwielbiam. Ale jakoś ostatnio mi z nim nie w parze.  Lekarz jeszcze w czasie ciąży wyczytał z moich karteluszek z wynikami z badań, że mam anemię. Co mnie zaskoczyło. Bo ja nie z tych chorowitych, nie z tych co coś dolega. Uśmiechem zwalczam przeciwności, niedoskonałości. I dotąd to działało. Ale skoro trzeba się i anemii pokłonić to jeszcze więcej zdrowia w siebie też i  wpakować. A co najlepsze na taki stan osłabienia? Musiałam co nieco poczytać na temat tej anemii. Co nieco łyknęłam wiedzy. I na myśl przyszedł mi burak. Burak zwykły, pachnący piwniczką. Pachnący ziemią. Robię czasem z niego zakwas i pół szklanki dziennie wypijam. Wzmacnia, dlatego i Wam polecam.


polski czerwony barszcz

Opakowana w reklamówkę z buraczkami do domu ze sklepu wróciłam. Wydawać by się mogło, że dopiero kilka dni temu chłodnik litewski podczas upałów robiłam, a dziś już polski czerwony barszcz tradycyjny serwuję. I znowu pachnie tak jak w domu pachnieć powinno. Zapach pieczonej cebuli, bulgoczących warzyw. I dobrze, bo wszystkim smakuje.

Przybliżę Wam tu dwa, a nawet trzy moje przepisy. Na chłodnik litewski, który uwielbiamy. Prawie błyskawiczny do zrobienia, niekoniecznie tylko na lato. Lekki i pożywny, pachnący koperkiem. Oraz podaje Wam przepis na polski czerwony barszcz. Z pieczoną cebulą, z jabłkami i z dala od jakiejś chemii. Bez proszku i bez koncentratu. Bo kolorek sam się robi. A, że jest wyśmienity w swoim smaku to również na Święta  i na najważniejszą kolację w roku można go serwować. I ten przepis na zakwas buraczany, który wzmacnia i oddala anemię.

Przepis na polski barszcz czerwony

polski barszcz czerwony wigilijny

składniki na polski czerwony barszcz:

– 3 kg buraków

– 10 cebul

– boczek około 40 dag / na Wigilię – zamiast boczku – garść suszonych grzybów /

– jałowiec

– liść laurowy ok 5 szt

– ziele angielskie

– włoszczyzna: seler, marchewki, pietruszki / korzeń/

– 5 jabłek

– odrobina octu, sól, cukier, pieprz

Przygotowanie polskiego czerwonego barszczu :

Cebulę obieramy i wkładamy do piekarnika na około 150-180 st – pieczemy aż do lekkiego zbrązowienia, aby wydobyć z nich cały smakowity aromat. Buraczki obieramy i kroimy na grube plastry. Wraz z cebulą gotujemy w dużym garnku / ok 10 L / dokładając boczek, jałowiec, liście laurowe i kilka ziaren ziela angielskiego. Gotujemy około 3 h. W drugim garnku gotujemy włoszczyznę na minimalnej ilości wody aby wywar był intensywny. Kiedy mamy już wygotowane buraczki i gotowy wywar warzywny razem je łączymy. Dodajemy jabłka w celu zakwaszenia. Pokrojone w ćwiartki. Gotujemy jeszcze kilkanaście minut. Przecedzamy. I polski barszcz czerwony wigilijny jest gotowy. Idealny na następny dzień, aby smaki wzajemnie się połączyły.

/ oczywiście w ramach polskiej naszej tradycji jeśli podajemy barszcz na Wigilię na boczku wywaru robić nie wypada. Zamiennie garść suszonych grzybów powinno się wrzucić. U nas zawsze w ten wieczór szczególny, barszcz biały króluje, barszczyk czerwony pijemy dnia kolejnego /

polski czerwony barszcz na domowym zakwasie

Polski barszcz czerwony na Święta możemy podawać solo, z pasztecikami, z paluszkami serowymi, z paluchami z ciasta francuskiego / co jest zawsze wyjściem awaryjnym, ale pysznym i expressowym /  z krokietem lub z uszkami.


Przepis na chłodnik litewski

chłodnik litewski z koperkiem

Składniki na chłodnik litewski:

– pęczek botwinki

– 3-4 buraczki

– pęczek szczypiorku

– 2 zielone ogórki

– kilka rzodkiewek

– niecały / około połowy / pęczek koperku

– 1-2 ząbki czosnku

– 1 l jogurtu naturalnego

– kubeczek maślanki

– 2 łyżki kwaśnej śmietany

– sól

– pieprz

–  około 3 łyżki soku z cytryny

– 2-3 jajka ugotowane na twardo

Przygotowanie chłodnika litewskiego:

Buraczki i botwinkę kroimy drobniutko i gotujemy około 15 minut. Odstawiamy do ostygnięcia. Po czym łączymy z maślanką, śmietaną i jogurtem naturalnym. Dodajemy pieprz, sól i sok z cytryny. Następnie zgnieciony przez praskę czosnek, pokrojony drobno ogórek, koperek, rzodkiewki i szczypiorek. Schłodzony chłodnik litewski podajemy z ćwiartkami jajka ugotowanego na twardo. / w wersji oryginalnej chłodnik litewski podaje się z mięsem – z kurczaka, indyka lub cielęciną, ale do mnie jednak to połączenie nie przemawia /

Przepis na chłodnik litewski


Przepis na zakwas buraczany

– 6 buraków

– 4-5 ząbków czosnku

– skórka chleba

Buraki kroimy na małe kawałki, wrzucamy do dużego słoja. Dodajemy ząbki czosnku. Zalewamy zimną wodą. Aby uzyskać zakwas buraczany już po kilku dniach, warto na wierzch położyć skórkę chleba.

Dodam, że taki zakwas buraczany jest idealny dla kobiet w ciąży oraz w stanach ogólnego osłabienia, idealny przy anemii. 


 więcej moich przepisów w zakładce :


Tak więc, w zależności od poty roku wybieramy coś z buraczków. Do pakietu produktów z buraka zaliczam jeszcze syrop z buraka idealny na wczesne stadium choroby i kaszel. Natomiast na obiad – latem chłodnik litewski, a od jesieni o wczesnej wiosny – polski czerwony barszcz.

SPODOBAŁ CI SIĘ TEN ARTYKUŁ? UDOSTĘPNIJ: