Istnieją momenty w życiu każdej kobiety, matki które zostają w pamięci na całe życie. Momenty często okupione cierpieniem, ale z efektem końcowym tak wzniosłym, tak ważnym, tak innym, że nie sposób porównac go do innych. Tak radosnym, tak pełnym uczuc, przepojonym miłością i szczęściem, tak gęstym , że zdawac by się mogło, że można go nożem pokroic.
Dziecko, najpiękniejszy dar. Taka mała, maleńka , krucha istotka. A tyle doznań, tyle nowych uczuc wzbudza. To dla niej możemy świat unieśc na barkach, pokonac wszystkie złe chwile, pokonac lęk, wstyd, gorycz. Mimo wylanych nieraz łez, chwil słabości unosimy dzielnie czoło i brniemy dzielnie przez życie.
Dziecko… takie krótkie słowo, a tyle doznań w nas wzbudza, tyle skojarzeń.
Dzięki pojawieniu się nowej istotki w naszym życiu, odkrywamy nowe miejsca, szukamy czegoś dla siebie, dla swej dzieciny. Budujemy nowe miejsce, odświeżamy mieszkania, malujemy, remontujemy, przygotowujemy się na nowe chwile. Upiększamy nowy kącik, często pokój. Chcemy dla naszego okruszka wszystkiego co najlepsze.
Dziś patrząc przez pryzmat 4 lat odkąd w moim życiu pojawił się synek, później córeczka, wspominam te chwile z łezką w oku. I chciałabym rzec – chwilo powróc. Chciałabym rzec – niech się cofnie czas, niech mi dane będzie poczuc raz jeszcze, ten zapach noworodka, przeżyc jeszcze raz to oczekiwanie, te wszystkie przygotowania. Bo to tak miłe, szkoda, tylko że tak szybko ten czas ucieka, pędzi, a my za nim, próbujemy nadążyc, złapac chwile, upiększyc, pokolorowac swój świat.
Zaczynam się zastanawiac nad przemeblowaniem, nad zmianą pokoji… bo dzieciątka moje rosną. Rosną i zmieniają się ich potrzeby… ale zanim zacznę, pamięcią powrócę do tych chwil, które minęły. Do świata przedmiotów. Jak poszukiwałam szczęścia w dobieraniu koloru do wnętrza, ozdabianiem, kupowaniem detali do kącika w sypialni, które tworzyłam od podstaw dwukrotnie.
Lubię przedmioty, które są tworzone od serca, takie z pasją, nietuzinkowe. Chętnie pastelowe, czarno-białe, szare, białe, w kropki, w gwiazdki, we wzory tzw. esy-floresy, taki trochę w stylu boho.
Oglądając telewizję śniadaniową, natknęłam się jakiś czas temu na pewną reklamę. Jakaś taka nazwa niebanalna, ciekawa.
Zapisałam, zaglądnęłam do sieci. Wybrałam kategorię : niemowlę. I ujrzałam. Świat przedmiotów oryginalnych, tzw. handmade. Artyści. Cudowni, pełni pomysłów projektanci. I utonęłam w morzu rozkoszy kolorów, wzorów. Takich innych od tych z półek sklepowych. Przedmiotów tworzonych od serca, ręcznie szytych, dłubanych, zdobionych. Takie rękodzieła zjawiskowe i jak to sam autor portalu opisał:
„… z najwyższej klasy materiałów i dodatków: weluru, bawełny, miękkich dzianin, pluszu, przyjemnych w dotyku włóczek, tasiemek, koronek, wstążeczek etc. Ręcznie robione meble dla niemowląt natomiast urzekają stylem jak z najpiękniejszej bajki, są przy tym maksymalnie funkcjonalne i bezpieczne, bo wykonane z drewna oraz dopełnione lakierami i farbami spełniającymi najsurowsze normy”
Sprawdziłam, potwierdzam. I żal , że nie mam już w domu noworodka. Że niby chcę kolejne? Nie, myślę, że poprzestanę na tym co już mam 🙂 Zabierają mi tyle energii, a lata lecą, więc chcę im siebie oddac taka jaką jestem teraz.
Miło jednak powspominac, poszperac w sieci.
Pomarzyc, że zaczynam od nowa, A co bym dziś wybrała? A takie to cudeńka:
takie czarno – białe
Są urocze, i niektóre,takie jakby moje. Oddają swym fasonem, kolorem, stylem to co lubię najbardziej.
Dlatego tak od siebie i z portalem DaWanda zapraszam, do wyszukiwania coś dla siebie, coś na prezent, coś dla dziecka tego większego i mniejszego. Bo to kopalnia pomysłów, kopalnia nieodkrytych talentów, a co poniektóre na nobla by zaslugiwac mogły, takiego osobistego ode mnie już niektóre dostały.
I nie pochodzą od jednego twórcy, raczej od bardzo wielu, bo zdecydowac sie na coś jednego jest mi bardzo trudno. A każdy – handmade. Ot i cała prawda. Miliony pomysłów w jednym miejscu zawarte.
Fajnie, że mam koleżankę, która spodziewa się kruszynki, fajnie, że mogę jeszcze na moją córcię – niemowlę powiedziec, fajnie, że w rodzinie pojawiło się nowe dzieciątko, a i kolejne na jesieni się pojawi, to coś wyszukam, wypatrzę i już się cieszę na ten moment.
wszystkie zamieszczone zdjęcia zostały opublikowane za zgodą i we współpracy z serwisem http://pl.dawanda.com/
a jeśli mój blog, przypadł Ci do gustu – zapisz się na listę mailingową lub dołącz do mnie na facebooku
pozdrawiam — asia —
Rzeczy dla niemowlaków są cudowne i jakieś takie magiczne. Ja jednak raczej nie będę miała drugiego dziecka i nie jest to niestety zależne ode mnie. Cieszę się jednak, że choć raz mogłam poczuć ruchy maleństwa, którego nosiłam pod sercem i każdego dnia mogę obserwować Jego uśmiech 😉
poczułaś choć raz – a to ważne, przykre jak niektórzy wogóle tego poczuć nie mogą…
To prawda. Ja prawie 3 lata walczyłam o to, więc wiem co czują takie osoby
i dzieciątko jest ! i możesz teraz obserowac, tulić, pieścić 🙂 super, gratuluję
chciałam większą rodzinę…a teraz się cieszę ze mam je dwie, ze one mają siebie wzajemnie…długie 6 lat czekania, leczenia, załamań. ważne ze jest, ze jest zdrowa. a ten synek tak mi się marzy jeszcze… :))
czasem warto czekac, ja tez czekałam…
Za szybko rosną za szybko.. Jak piszesz – czasami i ja chciałabym cofnąć czas, ale z drugiej strony już nie mogę się doczekać tych kolejnych etapów i kolejnych osiągnięć moich dziewczyn. DaWanda jest wyjątkowa – skupia w sobie przeróżnych twórców i dzięki temu można nabyć coś innego, spersonalizowanego. Nie zawsze taniego, ale czasami lepiej kupić jedną wyjątkową rzecz niż 3 zwyczajne 🙂
najgorzej jest jak się napatrzę na czyjeś, takie maleńkie, wtedy to już mi się włącza instynkt i wyłączyć nie chce… 😉
bo te maleńkie takie najsłodsze, te stópki, te rączki, paluszki takie okruszki …
te stópki to można całować całymi dniami i chyba nigdy się nie znudzi….
a potem urosną i pójda własna drogą…. a my je gonić bedziemy co by uchyliły rąbka swego życia … ech 🙂
Przedmioty faktycznie fantastyczne. Dla mnie fenomenalne są czarno białe i kołyska z sówką. Natomiast znając Twój gust, to nobla dostał na pewno kocyk w gwiazdki 🙂
nie tylko 🙂
Cuda , cudeńka. Przypomniało mi się jak czekaliśmy na Młodą i kupowaliśmy wszystko 🙂
przy pierwszym dziecku tez mnie ogarnął szał zakupowy, istne szaleństwo, przy drugim już taka opanowana jakby byłam 😉
Gdybym miała na to środki to niejedno z tych cudeniek by do nas trafiło. 🙂
Rzeczy handmade są przepiękne 🙂 Zwłaszcza kocyki. My mamy taki w czachy 😀
świetny jest 🙂 a te handmade takie niepowtarzalne, wprost napatrzec sie nie sposób
Mały człowiek wiele wnosi nowego a od momentu jego pojawienia to czas jakby przyspiesza. Takie małe a za chwilę już wiek mu odliczamy w latach:)
bo to małe to się zmienia najszybciej 🙂
Uwielbiam oglądać te wszystkie cudowność dla maluszków 😉 mam nadzieję, że niedługo sama będę mogła je znowu kupować 😉
czy to deklaracja jakaś… ? 🙂
Cuda, miło jest powspominać. Kołyska z sówką bajka 🙂
Produkty handmade są urocze. Na DaWanda maja fajne produkty a teraz powinna się zacząc letnia wyprzedaż wiec można coś upolować taniej bo ceny są czasami wygórowane.
my kobiety uwielbiamy wyprzedaże 🙂
Rzeczy dla niemowlaków są słodkie, takich nigdy nie było mi dane kupować, ale dla trochę starszych dzieci też są fajne 🙂
zgadza się, dla tych starszych też są super 🙂
Naprawde ludzie maja talent, wszystko sliczne i aż oka nie można na cieszyć, a do tego tak profesjonalnie i z pasją wykonane. Aż się chce mieć kolejnego dzidziusua hihi
Przepiękne rzeczy…
Zresztą wszystko co dla niemowlaków jest cudowne. 😉
Uwielbiam Dawande tam jest tyle pięknych i oryginalnych rzeczy i już kilka z nich trafiło w nasze ręce 🙂
No i aż łezka mi się zakrecila w oku… bo to samo czuje i myślę i dokładnie jak napisałaś. ..za szybko czas leci… rok temu czekalysmy na nasze królewny a dziś mają juz swój 1 roczek i są najcudowniejsze pod słońcem
Ba ! ja jak dziś pamiętam mms ze zdjęciem z dwoma kreskami, który mi przysłałaś…
kochana ja też to pamiętam 🙂 🙂 a co jest najciekawsze, to to że za kilka dni dostałam zwrotną wiadomość od Ciebie, że Ty również nosisz swoje szczęście pod serduszkiem 🙂 Cieszę się, że obie mamy córeczki i to jeszcze z tego samego m-ca… Kiedyś obie będą balować a my będziemy siedzieć razem i będziemy przeżywać gdzie one są hehe i o której wrócą do domu 🙂
dwie staruszki pod lipką siedzące… 😉
Piękna jest ta wyprawka 🙂 Dzisiaj najważniejszą rolę spełnia wyobraźnia, bo praktycznie wszystko można kupić lub wykonać samemu. Masz rację, czas tak szybko leci, dzieci stają się coraz większe starsze i coraz większe. Mnie czeka na pewno jeszcze jedno takie przygotowanie. Cieszę się na nie bardzo. Pozdrawiam 🙂
czyżby już nastal czas przygotowań ? 🙂
mogę już pogratulować ?
Zastanawiam się, ile potrzebowałabym pieniędzy, aby kupić wszystko to, co podoba mi się dla noworodka. Łącznie z wózkiem, mebelkami, dodatkami. Sądzę, że 20tysięcy by mi starczyło 😀
4tys wózek z fotelikiem i bazą, wypasione mebelki 5tys, jakieś kocyki po 200 jeden, bambusowe otulacze, czapeczka 50zł z Effi, ciuszki z naturalnych materiałów, jakiś dywan ręcznie robiony, kołyska, bujaczki… Tylko po co to wszystko? Czy dziecku robi to jakąś różnicę? No właśnie.
Nie mniej jednak rzeczy, które zaprezentowałaś są cudowne i chciałabym je wszystkie!!! 🙂
Ach, zapomniałabym, jeszcze noworodek by się przydał to tej wyprawki 😀
Ostatnio jak się tak naoglądałam kołysek dla niemowlaków to chwilę potem córeczka w drodze była 😉
O nie nawet tam nie wchodzę 😉
…
I tak wejdę 😉
Jak mam komuś sprawic wyjątkowy prezent często wybieram coś handmade właśnie z DaWandy, szczególnie dla maluszków rzeczy są cudowne! Widze tu już kolejną wspaniałą rzecz dla mojego chrześniaka – sensoryczna mata, piękna i praktyczna:)
zgadzam się, mata jest niesamowita 🙂
Rzeczy dla maluszków są śliczne i kuszące a wybór przeogromny:))
bardzo kuszące, jakby do nas mówiły 🙂