Niesamowicie ciepła i chyba wiecznie uśmiechnięta. Matka, dwóch córek. Nastolatki i przedszkolaczka. Kobieta o wielkim apetycie na życie. Poznajecie ?
Grażynka z bloga pyzuszkowo.blog.pl sympatyczna, pracowita… zobaczcie sami naszą rozmowę i odsyłam na jej blog i instagram, gdzie możecie pooglądać niesamowicie ciepła zdjęcia, takie co serce rozgrzeją nawet podczas burzy z gradobiciem
Ja: Postrzegam Cię jako osobę kreatyną, bardzo ciepłą i rodzinną. Przyjaźnie patrząca na świat.
G: Rodzina jest dla mnie na pierwszym miejscu. Moje dziewczynki to cały mój świat. Staram się być dobrym człowiekiem i myślę, że chyba tak jest… To nic nie kosztuje, a tak wiele nam daje… Zawsze staram się pomagać w miarę swoich możliwości. Nie potrafię obojętnie przejść, jeśli pojawia się problem. Może Ci co mnie znają najlepiej wypowiedzieliby się w tym temacie?;)
Ja: prowadzisz blog, publikujesz zdjęcia na instagramie. Pochłania to dużo czasu, co wiem z własnego doświadczenia. Ale też uczy i nas rozwija. Czasem być może też odrobinkę zmienia. Dostrzegamy więcej tez szczegółów z życia. Czy blog wpłynął na Ciebie w sposób szczególny. Czy zawsze byłaś taka jak jesteś teraz?
G: Przygoda z blogowaniem zaczęła się całkiem niewinnie. Nigdy nie pomyślałabym, że to przetrwa i będzie moją odskocznią od codzienności, coś co lubię robić z przyjemnością. To prawda, wiele rzeczy nauczyłam, o których przyznam 😉 wcześniej nie miałam zielonego pojęcia. Ponadto poznałam tu w sieci mnóstwo wspaniałych ludzi, których część zdążyłam poznać osobiście i myślę, że to będą znajomości, kto wie może i przyjaźnie na lata!
Zmieniamy się przez całe życie i wciąż uczymy. Kiedyś bardzo wszystkim przejmowałam się, teraz zauważyłam piękniejszą stronę życia. Staram się czerpać i korzystać z życia jak najwięcej, podążam za własnym głosem. Lubię czasami zatrzymać wir codziennego życia i podumać. Lubię pobyć czasem sama, iść na spacer lub wsiąść na rower i jechać przed siebie. Trzeba cieszyć się z drobiazgów. Wiem, że nic nie muszę robić na siłę, bo warto zwolnić i nigdzie nie spieszyć się… być po prostu spokojnym!
Blogowanie zabiera mnóstwo czasu, więc najczęściej zarywam noce, ale lubię to.
Teraz przyszedł taki czas, że muszę przemyśleć kilka spraw i zrobię sobie przerwę, będzie mnie trochę mniej w sieci, ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży i wrócę!
Ja: prowadzisz dom, jesteś mama dwóch uroczych dziewczynek. Między nimi jest duża różnica wieku. Czy sprawia Ci to czasem problem, czy wręcz odwrotnie, nastolatka pomaga 🙂
G: Gabrysia ma 15 lat, a Martynka jest jedenaście lat młodsza. Późno zdecydowałam się na macierzyństwo po raz drugi, ale widocznie tak miało być. Dziewczynki mają bardzo dobry kontakt. Kochają się i choć czasem są małe scysje, to dobrze się rozumieją. Czasem jak się wygłupiają lub kłócą to mam wrażenie, że mam w domu dwie małe dziewczynki 😉 Staram się Gabrysi nie obarczać opieką nad Martynką, bo sama kiedyś zajmowałam się trójką rodzeństwa i wiem jak jest. Jednak to nie znaczy, że nie ma obowiązków 😉 i jak trzeba to potrafi się zająć młodszą siostrą. Jest to czasem wielka pomoc, bo wiem że mogę na nią liczyć.
Mam nadzieję, że uda mi się wychować dziewczyny na dobrych ludzi. Bo to jakie nasze dzieci będą w przyszłości zależy w dużym stopniu od nas, to jakie wartości im przekażemy, jak się zachowujemy. Dzieci może nas czasami nie słuchają, ale za to świetnie naśladują. Pamiętajmy o tym.
Ja: chciałabyś coś zmienić w sobie, w swoim życiu ?
G: Tak, chciałabym być bardziej konsekwentna w dążeniu do celu. Mam kilka spraw na głowie, które chciałabym zrealizować. Na to potrzeba czasu i przyznam, że trochę go zmarnowałam, ale mam nadzieję, że jeszcze uda się te plany i marzenia wykonać i spełnić. Szkoda czasu na to, żeby skupiać się na tym co nie wyszło, czego się nie zrobiło i analizować.
Ja: i zadam Ci moje ulubione pytanie, może dlatego, że ja po 30 poczułam tak w pełni, że żyję, nauczyłam się doceniać to co mam. Co myślisz na temat zdania: ” jestem po właściwej stronie trzydziestki”
G: Mi to już jest bliżej czterdziestki, trochę ten wiek mnie przeraża, ale ponoć życie zaczyna się po 40 😛 Czekam J a tak naprawdę to rzeczywiście życie po 30 jest inne, bardziej dojrzałe, przemyślane… Bycie kobietą po 3o jest bardziej poukładane, zmieniają się priorytety, bo zazwyczaj mamy już rodzinę i wiemy co jest ważne dla nas i naszych najbliższych. Staramy się dążyć do wyznaczonych celów. Wcześniej prowadziłam całkiem inny tryb życia, w ciągłym biegu, ale to było związane przede wszystkim z pracą. Teraz zwolniłam tempo życia. Staram się poświęcać dużo czasu dziewczynkom i sobie. Celebruję i smakuję dobre chwile. Cieszę się z tego co mam, gdzie jestem i kim jestem.
Ja: jesteś szczęśliwa ?
G: Jestem szczęśliwa, bo doświadczyłam macierzyństwa. Nie ma piękniejszych chwil jak dwa serca bijące w jednym ciele, jak wielka jest miłość matki do dziecka i ta niezwykłą więź, która łączy nas z nimi. Bycie mamą to coś wspaniałego! ja doświadczam tego podwójnie, więc jestem podwójnie szczęśliwa! Choć my mamy wiemy, że macierzyństwo jak medal ma dwie strony, czasem jest ciężko, ale właśnie dzięki temu stajemy się silniejsze, mądrzejsze i dojrzałe…
Ja: a jak siebie postrzegasz jako kobietę ?
G: W życiu jestem wrażliwa i spokojna (do czasu ;), bardziej nieśmiała niż śmiała i trochę bardziej pesymistka niż optymistka, ale cały czas nad sobą pracuję, bo z wiarą w siebie to różnie bywa. Mam lepsze i gorsze dni, ale najważniejsze jest to, że po upadku potrafię się podnieść, otrząsnąć i iść dalej. Czuję się szczęśliwa i spełniona jako kobieta i matka, bo przecież każda z nas ma w sobie coś wyjątkowego i pięknego. W życiu trzeba być silnym, wierzyć w siebie i w to, że nigdy nie jest na nic za późno ani za wcześnie. Akceptujmy siebie i nasze słabości. Czerpmy życie garściami, doświadczajmy go i bądźmy gotowe na nowe, bądźmy zadowolone i spełnione!
Dziękuję 🙂
dziękuję za odwiedziny, a jeśli mój blog, przypadł Ci do gustu – zapisz się na listę mailingową lub dołącz do mnie na facebooku
pozdrawiam — asia —
Czytam i nie mogę uwierzyć, że to o mnie 😉 Asiu, dziękuję kochana!
to ja dziękuję , bardzo bardzo !!!!!
Każda z nas jest wyjatkowa super wywiad
Uwielbiam tą trójkę, jedne z najpiękniejszych
kobiet i kobietek 😉 blogosfery.
Asiu dziękuję kochana za tak bardzo miłe słowa, pozdrawiamy :*
Bardzo dobry wywiad, a w zasadzie bardzo mila i
przyjacielska rozmowa. Z przyjemnością
zagladamy do Was obu!
Grażynka to śliczna kobieta i zawsze
kojarzy mi się z wielkim uśmiechem 🙂
Przyznaję to otwarcie: Grażynie zawsze będę zazdrościła urody nastolatki i tego promiennego uśmiechu 🙂 Chciałabym, żeby za
paręnaście lat też pytali mnie czy jestem siostrą mojej córki 😛 (taki żarcik). To jedna z piękniejszych kobiet blogosfery 🙂
zgadzam się w 100 %
Nie znam tego bloga, będzie trzeba
nadrobić 🙂
Ja znam Grażynkę wirtualnie od
jakiegoś czasu ,mieszkamy niedaleko
,ale nie było okazji dotychczas aby
się spotkać.Mimo to wiem że kiedyś
się zobaczymy.Po przeczytaniu wywiadu
jeszcze bardziej mam ochotę poznać ja
bliżej.Piękna kobieta ,bo ma piękne
serce <3
dokładnie, tak jak napisałaś. Kto ma piękne serce to sam z siebie jest piękniejszym, bez względu na wyglad zewnętrzny. A jeśli wszystko idzie w parez jak w tym przypadku – to juz kwintesencja wszystkiego 🙂