Jak odnowić szafę? Jak tanio odmienić mebel? Długo analizowałam – za i przeciw – czy zdecydować się na zakup nowej, czy pomalować szafę w sypialni, tę którą mam. Więcej przemawiało za tym, aby odnowić szafę, skoro jest w dobrym stanie. Nie lubię wyrzucać czegoś, co mi dobrze służy, a przy tym jestem przeciwnikiem wydawania pieniędzy na coś, co średnio potrzebuję. Metamorfoza szafy w sypialni jest moim widzimisię. Jako estetka lubię rzeczy ładne, a wygląd szafy od dawna już gryzł mnie w oczy.
Stała sobie szafa. Ani ładna, ani brzydka. Ot szafa, na którą mało kto zwracał uwagę. Bo właściwie nie było na co. Kupiona w pośpiechu, w najpopularniejszych beżach i brązach. W dodatku, z tego co pamiętam na promocji. Miała być na chwilę, jako przedsmak tej właściwej. Jednak jak to w życiu bywa, coś co kupujemy byle szybko, byle było i byle na moment – zadamawia się na dosyć długo i wbrew oczekiwaniom – wcale się nie niszczy.
Chwila, która miała trwać kilka tygodni, bynajmniej nie lat 5, przeciąga się w nieskończoność. Aż pewnego dnia budzimy się wraz z brzaskiem nowego dnia i dostrzegamy ją. Szafa! Ona tu ciągle jest. Co więcej jest w dobrym stanie. Ścianki jak były tak są, drzwi przesuwają się bezproblemowo, co z nią zrobić?! Może by ją tak na olx, vinted, allegro czy jakieś lokalne ogłoszonko wystawić?
I nagle, niczym u Pomysłowego Dobromira (popularna dobranocka w latach 80-tych) powstaje pomysł. Jupiii mam to! Mam plan, wykonam go sam! (/a) Tzn. z pomocą drugiej pary rąk, w końcu kobieta nie musi wszystkiego zawsze siama, siama! I tak narodziła się gwiazda… Piękna, dostojna, okazała, w jasnych barwach – zupełnie niepodobna do siebie.
Narodziny gwiazdy – jak odnowić szafę przesuwną
Nie satysfakcjonowało mnie samo pomalowanie szafy przesuwnej. Chciałam coś więcej, pragnęłam efektu WOW. I tak gwoli ścisłości, plan nie narodził się w ciągu minuty. Patrzyłam na tą moją nieszczęsną szafę kilka tygodni (no dobra… bądźmy szczerzy – miesięcy). Rozważałam za i przeciw. W końcu doszłam do podsumowania – czy kupić nową szafę czy przerabiać tę, którą mam. Wygrał rozsądek i zamiłowanie do metamorfozy mebli ( przerobiłam już meble w kuchni – czytaj – Naprawiłam kuchnię tanim kosztem – aranżacja kuchni otwartej na salon oraz całkowicie zmieniłam regał/biblioteczkę – Jak odnowić stary regał? Wystarczy odrobina chęci i pomysł).
JAK ODNOWIĆ SZAFĘ
Metamorfoza szafy w 3 krokach
Etap 1. Malowanie szafy
Nie odpowiadał mi kolor szafy. Absolutnie nie chciałam więcej brązów, beżów, kremów itp. itd. Więc pomalowaliśmy ją na kolor szary skandynawski, czyli brudną biel.
Etap 2. Wymiana uchwytów
O ile malowanie odbyło się błyskawicznie, o tyle dobranie odpowiednich uchwytów trwało dosyć długo. Planowałam gałki. Niestety, szafa przesuwna ma swoje zalety ale też i wady. Uchwyty muszą być na tyle przylegające do frontu, aby przy otwieraniu /przesuwaniu sobie nie wadziły. Ostatecznie w lokalnym sklepie budowlanym znalazłam uchwyty w kolorze starego srebra, które wydały mi się idealne.
Etap 3. Zakup fototapety
Tu z wyborem firmy nie miałam żadnych problemów. Ślepo ufam produktom marki Decor Mint, Wielokrotnie korzystałam już z ich usług i zawsze wszystko było na szóstkę. Mam od nich już plakaty w przedpokoju (czytaj – Metamorfoza przedpokoju w kolorach ziemi – domowo i przytulnie). Jednak wybór tapety nie był tak prosty. Marka Decor Mint szczyci się wieloma pięknymi wzorami. Zastanawiałam się nad betonem, kwiatami, chodził mi po głowie cały czas kolor niebieski.
Ostatecznie skupiłam się na tych wzorach:
Pomyślałam, że dobrze odnajduję spokój w szarościach, jasnych barwach połączonych ze złotem, srebrem. A przecież urządzam pokój w którym śpię, czytam i chowam się przed dziećmi (które i tak mnie po średnio 10 minutach zawsze odnajdą). Szafa to dopiero pierwszy krok ku mojej wyśnionej sypialni. Na tle nowych frontów i odświeżonych, właściwie całkiem zmienionych boków – świetnie będą komponowały się miękkie pledy, poduchy oraz kwiaty, których jestem wielką fanką.
Dlatego zdecydowałam się na fototapetę: kropla atramentu w kolorze czarnym rozpuszczająca się w płynie z elementami w złotym kolorze z Decor Mint. Co więcej, wybraliśmy fototapetę samoprzylepną, której naklejenie na drzwi szafy, trwało dosłownie kilka minut. Gdybyśmy dokonywali metamorfozy szafy latem, uwinęlibyśmy się w 1 dzień, bo farba z pewnością szybciej by wyschła.
Tak prezentowała się moja szafa wcześniej (po prawej stronie również było półkole, z tym, że w czarnym szkle, ale nie zdążyłam sfotografować, bo mąż ochoczo zabrał się za jej zrywanie):
Mój buduar, moja sypialnia, moja czytelnia po zmianie:
Jeśli nie lubicie zmiany, nie potraficie usiedzieć w jednym miejscu, polecam – metamorfozę mebli. Jestem ich wielkim zwolennikiem. Nadanie nowego wyglądu jest bardzo satysfakcjonujące i jest najtańszym sposobem na odświeżenie wnętrza. W bardzo prosty sposób w ciągu godziny, nie licząc malowania, możecie uzyskać super efekt. A może odnawialiście meble? Opowiedzcie, z przyjemnością posłucham jak się to odbyło.
Artykuł – Jak odnowić szafę – to dopiero pierwszy krok, wkrótce pokażę Wam całą moją sypialnię po zmianach.
Wyszło bardzo ładnie i oryginalnie, brawo 🙂
Dziękuję, jedtem zadowolona z efektu
Chętnie bym się przeprowadziła choć na kilka wieczorów, oczywiście z ksiazką do Ciebie. P.S. Aktualnie czytam Pokój Motyli który polecałaś. Piękna ksiażka, nie potraię się od niej oderwać. dziekuje i czekam na więcej ksiązkowych polecajek
Świetny pomysł na nowa szafę !!!
Ta szafa jest po prostu piękna !!!
dziękuję 🙂 🙂 choć mogłaby być większa 🙂