Analizując życie matek, doszłam do wniosku, że wszystkie działamy na autopilocie! Wstać, zrobić swoje, wyspać się (o ile się uda). Wyrabiamy 120% normy, a i tak nam ciągle mało! Staramy się być najlepsze pod każdym względem, po cichu licząc na medal Przodownika Pracy. Guzik z tego! I tak nikt tego nie doceni! Pochwała wzrokowa od partnera czy naszego dziecka to zbyt licha nagroda po 16 godzinnym dniu uwijania się jak w ukropie. Jak więc ułatwić sobie życie? Droga Matko – musisz coś stracić, aby zyskać! Unlearn – to klucz do Twojej świetlanej przyszłości! Poświęć swoje 4 minuty życia i doczytaj ten tekst do końca, a przekonasz się jak ułatwić sobie życie.
Kim byłaś kiedyś,
Kim jesteś teraz,
A kim będziesz w przyszłości?
Gdzie jest ta 20-letnia super laska w obcisłych dżinsach, za którą wzdychały wszystkie chłopaki w okolicy? Zamieniła się w gospodynię ze ściereczką w krateczkę i poplamionym zupą pomidorową fartuszkiem, z krzyczącym berbeciem u nogi: mamooosikuuu mamooojeeeść, mamo nuuuudziiiimiiisięęęę! Ale już wkrótce – pomyślisz – ta przylepka u nogi zamieni się w piękną kobietę lub przystojnego mężczyznę i odetchniesz, a fartuszek można przecież wyprać w super extra niemieckim proszku! No dobra, to za kilka – kilkanaście lat. A co teraz?
Dlaczego nasze życie stanęło w miejscu?
Miliony z nas miotają się w wściekłości, narzekając na ciągły brak czasu. I tak naprawdę to on jest głównym winowajcą wszystkiego! Gdyby tak doba trwała 48 godzin… – ile razy tak pomyślałaś? Tylko tak szczerze – jaki byłby w tym cel? Więcej prania byś zrobiła? Dłużej poodkurzała? A może udałoby Ci się zaliczyć 4 spacerki z dzieckiem zamiast jednego?! A zdajesz sobie sprawę jak bardzo by Cię tak długi dzień wykończył? Uff, wole o tym nie myśleć!
Chyba, że … nauczymy się czerpać z życia to, co najlepsze! Pożytkować czas na przyjemności, a nie tylko wykonywać swoje powinności: matki, żony, kucharki, sprzątaczki. Wiesz jak to zrobić? Zacznij od tego, że:
nie musisz być we wszystkim najlepsza!
ale o tym, już napisałam w artykule –
Matko nie musisz być we wszystkim najlepsza! Życie to nie instagram!
Kiedy to zrozumiesz, możemy przejść do punktu kolejnego, w którym zdradzę Ci mój sekret.
Learn, Unlearn i Relearn w życiu Matki
Learn – uczymy się przez całe życie! Odkąd się urodziłyśmy, każdego dnia pokonujemy nowe przeszkody – od nauki chodzenia, mówienia pełnymi zdaniami, kaligrafii, przyuczania do zawodu, przewijania pieluchy….. i cierpliwości.
Unlearn użyto po raz pierwszy już w XV wieku, w kontekście odrzucania nawyków, pozbywania się już wyuczonych zachowań i to jest MEGA mega trudne Moje Drogie! Mimo wszystko, jeśli nie wdrożymy tego działania w życie, nic się nie zmieni i nasza przyszłość wcale nie będzie taka różowa. Uczę się jej od kilku tygodni i już widzę super efekty! (o tym napiszę poniżej ⇓)
Relearn – w największym skrócie to uczenie się ponowne i o ile załapiemy o co chodzi w unlearn to damy sobie rade z relearn.
Jest to prostsze niż myślisz! Musisz tylko na spokojnie zrozumieć – jak ułatwić sobie życie.
Musisz coś stracić, aby coś zyskać! Unlearn – klucz do lepszej przyszłości
Z UNLEARN jest tak, jak z prowadzeniem auta z automatyczną skrzynia biegów. Kiedy prowadziłam tego typu pojazd po raz pierwszy (a padał wtedy rzęsisty deszcz) miałam niezły problem, aby ogarnąć (czyt. nie dotykać) non stop skrzyni biegów i nie naciskać sprzęgła. Przy pierwszej krzyżówce walnęłam się mocno w czoło o kierownicę. Przy kolejnym zakręcie siostra mi strzeliła po łapach i krzyknęła – rozwalisz mi samochód! (pomyślałam – jak to ja????? mistrz kierownicy??!?!?!?)
To jest właśnie przykład unlearn i relearn w jednym. Musiałam oduczyć się, aby nauczyć się na nowo. W życiu każdej matki jest identycznie, zwłaszcza w życiu tych z nas, które uważają, że zrobią wszystko lepiej: lepiej poukładam zabawki mojego dziecka, lepiej umyje naczynia, lepiej poodkurzam, lepiej upiekę potrawkę z kurczaka Ja! Ja! Ja!
A gdyby tak część swoich obowiązków scedować na kogoś innego? Co np. potrafi Twoje dziecko? Przyznaj się sama – czy jesteś matką kwoką i wychowujesz pod swym dachem lenia? (przeczytaj artykuł, w którym pod okiem psychologa dziecięcego podzieliłam obowiązki, które powinno umieć wykonać dziecko w zależności od grupy wiekowej – „Nie wychowuj lenia ! Które z tych czynności wykonuje Twoje dziecko?„)
Co ma do tego UNLEARN i ułatwienie swojego życia? Jeszcze nie zrozumiałaś? Musisz z czegoś zrezygnować, aby coś zyskać np. czas na przyjemności. Piszę te słowa wyłącznie ze swojego doświadczenia, nie wymądrzam się, chcę tylko Ci podpowiedzieć, jak ja sobie to zorganizowałam. Wiele osób pyta mnie na social media (Fb i Ig) skąd znajduje czas na małe przyjemności i czytanie tylu książek. Więc… odpowiedź znajdziecie poniżej ⇓ Ja też jeszcze kilka miesięcy temu nie wiedziałam w co ręce włożyć 🙂 Miotałam się pomiędzy pracą zarobkową, a byciem matką i prowadzeniem domu. Jednak zmądrzałam! I nauczyłam się ogarniać swój czas.
JAK UŁATWIĆ SOBIE ŻYCIE
(moja mini podpowiedź, jak zyskałam więcej czasu i większe samozadowolenie)
Zdaniem naukowców czas potrzebny do zmiany codziennych zachowań wynosi od 18 do nawet 254 dni. Ja sobie dałam 30 i zamierzam wytrwać w postanowieniu. Zaczęłam żyć zgodnie ze słowami: Działanie to klucz do wszystkiego, co dobre. Część z opisanych nawyków postarałam się wykluczyć całkowicie, niektóre tylko postarałam się zmienić. Zachęcił mnie do tego Alior Bank, który jest partnerem tego wpisu, i który na co dzień stara się usprawniać życie swoich klientów poprzez korzyści, które oferuje w ramach Konta Jakże Osobistego, a także poprzez funkcje aplikacji mobilnej Alior Mobile.
Z czym zaczęłam walczyć i co chciałam osiągnąć:
– notoryczne sprawdzanie telefonu bez żadnej przyczyny (choroba XXI wieku) – ogromna strata czasu! Owszem, warto wziąć do ręki telefon, ale nie raz na kwadrans!
– jeżdżenie do sklepu po drobnostki – okrutna strata czasu i pieniędzy – postanowiłam sprawunki, o których często zapominam (typu sól pieprz, cukier, proszek do pieczenia, mąka) dodawać na listę zakupów, którą realizuję w zakupach z dostawą do domu lub raz w tygodniu udaje się ja lub mój mąż na bardzo duże zakupy (i tu często korzystam z pomocy męża, wręczając mu wypasioną listą zakupową)
– skorzystałam z opcji, którą zaproponował mi mój bank – Alior Bank– uruchomiłam usługę sms polegająca na otrzymywaniu informacji o nowych środkach na rachunku. Prowadzę działalność gospodarczą i mam dużo różnych zleceń – mniejszych i większych. Często o tych drobniejszych zapominam i nagle okazuje się, że ktoś zapomniał zrealizować moją fakturę. Dzięki funkcji sms zgrabnie odnotuję, jakie przelewy do mnie dotarły w danym miesiącu. Dotychczas logowałam się na konto kilka razy dziennie aby „ogarnąć wszystko” przez co traciłam swój czas.
– parkomet? Za parking w mieście płacę już tylko telefonem – umożliwia to aplikacja mobilna Alior Banku. Zyskuję czas, nie muszę szukać parkomatów, zajmuję mi to chwilę (i jest dużo bardziej higieniczne, bo nie musimy dotykać parkomatów)
– zmiana dla mnie bardzo trudna – staram się nie sięgać po słodycze, przegryzki, słone przekąski podczas czytania książki 🙁
– dotychczas niczym Scarlet O’hara powtarzałam cytat: pomyśle o tym jutro – najgorszy z możliwych nawyków. Odtąd jeśli dotyczy to normalnych stałych obowiązków, które zajmują chwilę – robię to od razu. Staram się bez zbędnej zwłoki składać pranie po zdjęciu z suszarki, odpisywać na maile i nie przekładać pracy na jutro.
– prokrastynacja, czyli zrobię to później, a później przychodzi noc, a ja zmęczona zamiast przeznaczyć czas na relaks biegam po domu, tudzież siadam do pracy przy komputerze
– będę wstawać 10 minut wcześniej, a nie jak dotychczas 10 później – bo przecież zdążę… i to 10 minut będę mieć tylko dla siebie wieczorem 😊
– co miesiąc ogarniam stertę rachunków, teraz zamierzam wprowadzić zlecenia stałe, , co również jest bardzo proste z Alior Bankiem
– spędzam aktywnie czas z dziećmi poświęcając się im w pełni – rezygnuję z rozpraszaczy typu rozmowa z koleżanką przez telefon, przeglądanie social media itp – to jest nasz czas i w pełni z tego korzystam! To mnie resetuje – odpręża i odrywa myśli od wszystkiego wokół
– i rzecz najważniejsza – nie przejmuję się drobiazgami i nie denerwuję sprawami, na które i tak nie mam wpływu
Tych kilka wydawać by się mogło banalnych zmian, jak ułatwić sobie życie naprawdę mi pomogło. Wspomagam się też technologią, która mi wiele ułatwia. Przezwyciężyłam i wygrałam sama ze sobą. A wiecie ile czasu zyskałam?! Fiu fiu! Więcej robię dla siebie i tym samym jestem mniej nerwowa. To nie są mega wielkie zmiany, ale dużo mi dały. Traciłam wiele cennego czasu, powielałam schemat utraty cennych minut każdego dnia. Policzyłam sobie, że na samo jeżdżenie do sklepu i zerkanie bez potrzeby w telefon kilka razy dziennie traciłam ponad 2 godziny dziennie! Ludzie czy wiecie ile można zrobić i jak fajnie wykorzystać dwie nadprogramowe godziny w ciągu dnia??!?!?!?!
A co Wy chciałybyście w sobie zmienić dzięki unlearn? Co sobie najbardziej wyrzucacie, na czym tracicie najwięcej czasu? Zapewne są to podobne drobnostki do moich, ale liczę, że coś jeszcze dopowiecie, na czym skorzystam ja i reszta moich internetowych koleżanek. Czekam na Wasze komentarze jak ułatwić sobie życie i zyskać trochę czasu i z góry za każdy dziękuję 🙂