Olej palmowy w produktach zalega półki sklepowe i jest jego cała masa niemal w każdej kuchni. Dziwisz się, skąd tyle szumu wokół tego popularnego składnika spożywczego? Utwardzony olej palmowy jest bardzo bardzo niezdrowy, a co więcej giną przez niego… lasy i zwierzęta! Mam dla Ciebie propozycję – otwórz swoją lodówkę i kuchenną szafkę i policz ile masz w niej produktów z olejem palmowym. Przygotowałam specjalną listę 21 grup produktów – Olej Palmowy w Produktach.
Produkty z olejem palmowym są wszędzie i dostępne na wyciągnięcie ręki. Olej palmowy w polskich produktach wydaje się niemal naturalny, bo zauważam go na każdym kroku. Główny plus dlaczego po nie sięgamy to – CENA. Są niewiarygodnie tanie – i to już powinno nas zastanowić ! Na upieczenie własnych najprostszych ciasteczek potrzebujemy około 10 zł nie wliczając w to zużycia prądu/gazu. Natomiast sklepowe półki zachęcają kolorowym opakowaniem z ciasteczkami za … 1,50 zł! No to jak się nie skusić?
OLEJ PALMOWY JEST ZDROWY !
Oszalałam? Bynajmniej. Olej palmowy jest tłoczony z nasion palm egzotycznych. Jest pełen witamin i składników odżywczych. Zawiera m.in. witaminę E, K, koenzym Q10, beta karoten i nie zawiera cholesterolu. Niestety takie dobro znajdziemy jedynie w pierwotnej wersji oleju palmowego.
CZARY MARY PRODUCENTÓW SPOŻYWCZYCH
Producenci produktów spożywczych niestety wszystko to, co dla nas cenne niszczą! Dzieje się tak w wyniku utwardzania oleju palmowego, przez co zmienia swoją konsystencję i staje się odporny na działanie wysokich temperatur. Producenci mają też powód do dumy – produkty z olejem palmowym utwardzonym mają długi okres przydatności do spożycia. Drugi plus (ten najważniejszy) – to niski koszt produkcji.
CZY OLEJ PALMOWY W PRODUKTACH NAM SZKODZI?
Otóż jak donoszą specjaliści, olej palmowy w produktach może bardzo zaszkodzić naszemu zdrowiu, a zwłaszcza tym, których najbardziej kochamy, czyli naszym dzieciom. To dla nich głównie kupujemy desery, batoniki i inne słodkości. W umiarkowanej ilości ( czyt. wpis Mamo, nie zabraniaj dziecku słodyczy) nie ma w tym nic złego, pod warunkiem… że czytamy etykietę tego, co kupujemy.
Olej palmowy po modyfikacji zmienia swój skład nie do poznania. W wyniku rafinacji traci kolor, a tym samym zostaje pozbawiony z beta karotenu i „obdarty” z witaminy E. Zdrowy olej zmienia się w produkt szkodliwy dla zdrowia. Zawiera kwasy tłuszczowe typu trans, i tłuszcze nasycone. Co warto zauważyć, niektóre produkty z zawartością utwardzonego oleju palmowego zawierające izomery trans, mogą negatywnie wpłynąć na rozwój naszych dzieci.
„Dzięki” nadmiernemu spożywaniu oleju palmowego w produktach – narażamy się na otyłość, choroby serca i układu krwionośnego
OLEJ PALMOWY W PRODUKTACH
– LISTA 21 GRUP PRODUKTÓW
(olej palmowy w polskich produktach)
Nie jestem w stanie wymienić wszystkich polskich produktów z olejem palmowym utwardzonym, gdyż jest ich od groma. Uczulę Was jednak, na poszczególne grupy produktów, na które warto mieć baczenie. Nie wykluczajcie ich całkowicie ze swojej diety, jednak zwróćcie uwagę na ich skład. Niektóre z nich są dla nas nieszczególnie zdrowe! Sama ich cena powinna do nas za każdym razem zastanawiać.
- pakowany chlebek w folię spożywczą (dlaczego jest zwykle o połowę tańszy, niż ten przywieziony prosto z piekarni? być może zawiera tłuszcz roślinny np. palmowy, który jest najtańszy dla producenta), podobnie jak bułeczki do hamburgerów i hot-dogów, pieczywo tostowe tak kochane przez dzieci, a nawet (o zgrozo!) niekiedy bułka tarta (co jest oczywiste, skoro została wyprodukowana z najtańszej wersji pieczywa)
- niektóre lody, zwłaszcza te najbardziej lśniące i o kremowej konsystencji, które piętrzą się w zamrażarkach w marketach przez bardzo długie miesiące (uwaga np. na utwardzony olej kokosowy)
- uwaga! na niektóre czekolady (zwłaszcza na wyroby czekoladopodobne – tu oleju palmowego jest dosyć sporo)
- batoniki, wafelki, a nawet herbatniki, mleczne kanapki (również niektóre z napisem „fit” oraz zbożowe)
- margaryna
- gotowe sosy, zupy ( w słoiczkach) – wystarczy zerknąć na skład – olej palmowy w produktach występuje chyba w każdym, z tej grupy
- mrożone warzywa z dodatkami np śmietaną, sosem
- fast foody – o występowaniu oleju palmowego w produktach tego typu chyba nie muszę nikogo przekonywać
- z pewnością olej palmowy utwardzony znajdziecie w produktach typu – gotowe ciasta ( w pudełkach, zapakowane w folie oraz ciasta mrożone), dodatkowo oprócz oleju palmowego utwardzonego posiadają spulchniacze i ulepszacze mąk, a już taka kompozycja jest absolutnie dla nas, a zwłaszcza dla dzieci niewskazana!
- desery bez gotowania (budynie, śmietanki… )
- niestety niektóre pakowane orzeszki np. ziemne
- cukierki, dropsy, żelki, karmelki, draże (oczywiście nie wszystkie, polecam wpis – jak cukier wpływa na mózg dziecka–13 potwierdzonych przypadków)
- płatki śniadaniowe (czytaj etykiety zwłaszcza płatków smakowych)
- gotowe obiady mrożone (kotleciki, rybki, ziemniaczki…)
- gotowe pakowane rogaliki i drożdżówki
- napoje czekoladowe i smakowe w proszku! Kakao na śniadanie? Proszę bardzo, ale bez oleju palmowego!
- czekoladowe i orzechowe kremy do pieczywa (polecam zrobienie własnego czyt wpis – domowa nutella bez cukru i masło orzechowe)
- chipsy
- cappuccino, kawa typu 2w1 i 3w1, napoje kawowe oraz zabielacze do kawy i herbaty
- kostki rosołowe, sosy i zupy w proszku (niestety te polskie produkty z olejem palmowym Polacy bardzo lubią i kupują je w bardzo dużych ilościach)
- jeżeli podajecie swojemu maluszkowi mleko modyfikowane – zerknijcie na skład, niektóre niestety zawierają olej palmowy !
CZYTAJ ETYKIETY PRODUKTÓW
W przypadku produktów z olejem palmowym wystarczy zapamiętać proste oznaczenia i nie dajmy się omamić:
- tłuszcz palmowy
- tłuszcz palmowy utwardzony
- tłuszcz palmowy częściowo utwardzony
- olej palmowy utwardzony
- tłuszcz roślinny
- tłuszcz roślinny utwardzony
- tłuszcz roślinny częściowo utwardzony
PIEKŁO DLA LASÓW I ZWIERZĄT z powodu oleju palmowego w produktach
Olej palmowy wyparł olej słonecznikowy i rzepakowy produkowany w wielu krajach. Dlaczego tak się stało? Powód jest banalny i oczywisty – pieniądze! Olej palmowy jest tańszy, a z 1 hektara plantacji palmy oleistej można uzyskać w ciągu roku 4-5 ton oleju palmowego – to 4 razy więcej niż w przypadku innych typów oleju.
informacja dla osób o silnych nerwach:
Przy karczowaniu lasów pod sadzenie palmy oleistej są zabijane orangutany i słonie. Jak podaje Lori Gruen w „Entangled Empathy” rocznie ginie około 6 tys. orangutanów. Należy dodać, że 80% naturalnych habitatów orangutanów zostało już zniszczonych. Osierocone dzieci zamordowanych zwierząt trafiają do niewoli, są wykorzystywane do pracy ponad siły w sektorze turystycznym (są w brutalny sposób tresowane do posłuszeństwa człowiekowi). Część złapanych orangutanów płci żeńskiej trafia do domów publicznych w różnych krajach, nie tylko na Borneo czy Sumatrze, ale również w krajach europejskich, np. w Niemczech lub Holandii. W wyniku produkcji oleju palmowego cierpią również ludzie. Są pozbawiani ziemi i domów, przymusowo wysiedlani, by w miejscach ich dotychczasowego zamieszkania tworzyć plantacje palmy oleistej. Efektem pojawiania się kolejnych plantacji jest wycinanie lasów deszczowych, co w konsekwencji prowadzi do zmian klimatycznych (wzrost emisji dwutlenku węgla). Wylesienia odpowiadają za około 10% emisji gazów cieplarnianych. ( informacje zaczerpnięte z artykułu Fundacji Czarna Owca)
SZANSA NA ZMIANĘ
Tak naprawdę winą za całe zło jest nie tylko produkcja, ale też my, potencjalni konsumenci, którzy masowo i dla wygody kupujemy produkty z olejem palmowym, oczywiście sami na tym tracąc na naszym zdrowiu.
Bardziej „wrażliwi” producenci wpadli na pomysł, aby oznaczać produkty spożywcze etykietą – bez utwardzanego oleju palmowego. Co więcej, Francja wprowadziła podatek na olej palmowy, a Islandia zakaz na produkcje z tym składnikiem rodzimych produktów.
Nam, typowym zjadaczom chleba trudno uwierzyć w to, co się dzieje w dalekim świecie oraz w fakt, jak bardzo koncerny spożywcze nastawione są na zysk. Olej palmowy w polskich produktach pojawia się nagminnie!Czy możemy coś sami zmienić? Ziarnko do ziarnka – powiedzmy stanowcze NIE dla oleju palmowego w produktach! Zyskamy na tym podwójnie!
Chyba trochę za dluga ta lista co? Nie zdawalam sobie z tego sprawy!
niestety 🙁 długa
Asiu, ja bardzo lubię Twoje wpisy. Niestety, te wszystkie gotowe produkty są strasznie przetworzone. Ja często staram się robić sama ciastka, ciasta i inne słodycze, ale czasem kupuję gotowe, żeby w razie czego było coś słodkiego w domu, choć oczywiście ograniczam te słodycze. Teraz jednak będę dużo bardziej zwracać uwagę na etykiety i chyba krytyczniej spojrzę na to co w lodówce. P.S. Pamiętasz twój wpis o oleju lnianym? Kupiłam na początku stycznia i codziennie piję;-) Jest ohydny, ale cóż, dla zdrowia trzeba. Wydaje mi się, że pewne efekty już przyszły , z czego jestem bardzo zadowolona. Dzięki, za ten wpis.
Kasia dziękuję 🙂 🙂 apropo oleju tez mam ciągle z nim problem, mimo, ze pijamy całą rodziną od dawna hahaha ale efekty są to prawda!
Olej lniany z olini.pl jest pyszny, co prawda piłam tylko jeszcze jeden inny,ale niebo i ziemia,tamten miał gorycz,ten jest wręcz trochę słodkawy i smakuje orzechowo, polecam 😊
Z tej firmy nie znam, dziękuję za polecenie. Kupowałam do tej pory zawsze z oleofarm w sprawdzonej aptece.
Z ciekawości przejrzałam żywność, którą mam obecnie w domu… Masakra! Produkty, które są uznawane powszechnie za zdrowe mają w składzie to paskudztwo! Dzięki za ten artykuł Kochana 😘
Sylwia do usług 🙂
Za Twoja namową posprawdzałam i jęknełam. Mam olej palmowy w cappucino z biedronki w którym jest napisane, że niby go nie ma! Co więcej w smakołykach dla dzieci, które kochają. Smutna prawda, Dzięki za tą prawdę. A to co napisałaś dla ludzi o mocnych nerwach to mną tąpneło !
Tych produktó w z olejem jest straaasznie dużo.
Nie kupuję takich produktów! Poza sprawdzonym chlebem i makaronami właściwie nie kupuję nic gotowego. Wolę poświęcić trochę czasu i więcej zapłacić, a jeść zdrowiej.
Ogromna ilość tych produktów. Nie wiedziałam, że jest ich aż tak dużo 🙁 Będę teraz częściej czytała etykiety 🙁
Niestety co raz częściej można natknąć się produkty z olejem palmowym. Jakiś czas temu nie zdawałam sobie sprawy, że to dotyczy tak wielu produktów.
Nie miałam o tym pojęcia 🙁 Przyznam, że rzadko czytam etykietki :/
My się właśnie staramy wyeliminować wszystko co nie zdrowe z naszej kuchni… nie da się wszystkiego od razu zrobić, ale jesteśmy na dobrej drodze. A olej palmowy to zło okrutne…
W jednym z pierwszych komentarzy przeczytałem:
„Ja często staram się robić sama ciastka, ciasta i inne słodycze, ale czasem kupuję gotowe, żeby w razie czego było coś słodkiego w domu, choć oczywiście ograniczam te słodycze. ”
W sumie bardzo ok wypowiedź autorki, ale załamuje mnie mentalność posiadania czegoś słodkiego „na w razie czego”. Dla gości? Jak dziecko nagle zapragnie coś słodkiego? Pretekst, żeby mieć dla siebie?
Taka nasza polska tradycja, gościnność. Żeby zawsze uraczyć gościa czymś słodkim. Lepiej poczęstować słodyczami – trucizną i zabójcą planety (olej palnowy), niż nie mieć nic. O jeszcze to naleganie, żeby gość koniecznie zjadł tę słodycz.
Polacy!! zmieńmy tę mentalność.
Piotrze jest trochę racji w tym, co piszesz, jednak tzw „pretekst” jest czasem bardzo sympatyczny dla mnie
Część złapanych orangutanów płci żeńskiej trafia do domów publicznych w różnych krajach, nie tylko na Borneo czy Sumatrze, ale również w krajach europejskich, np. w Niemczech lub Holandii. ….
czy jesteś zdrowa? masz wszystkich w domu? czapeczka nie uciska?