napisałam niedawno, że tak sobie odpoczywam. Że jestem w domu, czerpię radość z życia, nie szukam pracy. Mój wpis został przeczytany przez setki osób. Tak sobie myślę, że wielu pomyślało – durna? wygodna? nienormalna? takiej to dobrze… Ano, dobrze, bardzo dobrze. Bo ani durna, ani nienormalna. Życie. Postawiłam na jeden kierunek – rodzina wielodzietna. Od nastu lat mam umowę o pracę, której poświęciłam się bez reszty. Uwielbiałam ją, nie wiem czy powinnam w czasie przeszłym napisać, bo wybrałam dobrze i mądrze. Otoczona cudownymi ludźmi. Oprócz pracy wielogodzinnej, miłe rozmowy, uśmiechy sprzyjających mi ludzi, dążących w tym samym kierunku, kawka, drożdżówki i te kremówki z toffi… ech… ale przyszedł moment, że chcę przystopować. A raczej zmienić, siebie i to otoczenie. Mam dwójkę małych czorcików, którym czas powinnam poświęcić. Mam męża, który pracuje w pocie czoła. Mam połówkową córkę, teraz już nastolatkę. Jak na nastolatkę przystało teraz już coraz czasu mniej ma dla nas, jej świat, jej pierwsze przyjaźnie, niedługo pewnie i jakieś miłości. No jestem i ja… nie taka już zwinna i młoda. Ale chyba bardziej szalona niż wcześniej. Wiek mi na to pozwala. Bo już wiem co mogę, co dam radę. Nie bawię się w kompleksy. One już przybladły. Pięknym jest łatwiej jak niedawno napisałam. Ale ja czuję się piękna. Może to za duże słowo, może bardziej ładna. Nie tyle zewnętrznie. Ale wewnętrznie bardzo bogata. Doświadczona życiowo. A teraz nadszedł czas, przez nas na szybko wybrany. Tak szybko abyśmy nie zdążyli stop powiedzieć. Aby decyzja raz podjęta nie znikła gdzieś tylko na planowaniu. Na dywagowaniu czy nas stać finansowo, czy nas stać czasowo, czy nas stać życiowo, bo już nie tacy najmłodsi. I stało się. Będziemy rodziną wielodzietną. Tak się cieszę, tak bardzo, ze jak to piszę łza się w oku mym kręci, a za nią druga i trzecia, kap kap opadają na bluzkę….
Więc już nic nie napiszę, bo w mym szczęściu się rozpływam…
taka moja rodzina wielodzietna
a jeśli mój blog, przypadł Ci do gustu – zapisz się na listę mailingową lub dołącz do mnie na facebooku
pozdrawiam — asia —
Tak czytam i również łza leci… Gdzieś ram w tle jakbym o mnie, mojej rodzinie czytała 🙂 Ta sama praca od której błogosławieństwo odpoczywam w domu z dziećmi. Podobne emocje, przemyślenia bo również czekam na kolejnego członka rodziny, tez będziemy wielodzietni 🙂 Radość wielka! Gratuluję i rosnijcie zdrowo!
pewnie w nas podobne hormony buzują 🙂 Twoje chłopaki to cud miód, pozdrawiam Cię cieplutko
Wielkie, szcczere i z głębi serca płynące gratulacje!!! Witaj w klubie rodzin wielodzietnych, kochana i dużo zdrówka życzę!
oby to zdrówko mi nie odpuszczało 🙂 dziękuję
o Bosze jak cudnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wszystko cudnie
🙂 🙂
i mi łza się w oku zakręciła, ja mam jedną creczkę nie myślałam o powiększeniu rodziny. Ale tak fajnie opisałaś co Ci los zesłał, a te zdjęcia,… ech… jakbym Was znała … LOVE
czasem tak jest, że nam i jedno wystarcza, ale apetyt rośnie … )
rety, tak piszesz, a wyglądasz jak nastolatka . Zazdroszczę 🙂
hahahaha mam dobre geny po rodzicach
gdzie kupione zostały buciki i opaska Twojej córeczki, bardzo mi sie podobają
butki h&m i odpukać nieźle się sprawują, a opaska z Belgii bodajże / sklep nn /
Asiu piękne zdjęcia, pozdrawiam Cię cieplutko i całą Twoją rodzinę i dużo zdrówka:)
i ja również gorąco pozdrawiam i tęsknie za naszymi plotkami, które tak plotkami do końca nigdy nie były. Bo zawsze tkwi w każdej plotce duże źdźbło prawdy o czym doskonale wiemy 🙂
Mi również marzy się duża rodzina, ale jak na razie mam jedną córcie 🙂 wszystko przede mną pozdrawiam Ania
ja długo na to całe moje towarzystwo czekałam. Warto 🙂
Pieknie to kochana napisałaś aż się wzruszyłam 🙂
Dodaje !
http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/04/moje-wosowe-love-czyli-batiste.html
to miłe, dziękuję 🙂
Gratulację Kochana i niech Wam się szczęści przez długie lata 🙂
A zdjęcia… hmm wspomnienia wakacji, bo Przemyśl zwiedziliśmy w tamtym roku 🙂
dziękuję 🙂 🙂 miasto przypadło do gustu ?
To cudowna informacja! Szczęście od Was emanuje, aż miło popatrzeć 🙂 Wielodzietna i szczęśliwa!
wielodzietna, zakręcona ale fakt – szczęśliwa
Gratulacje!
dziękuję 🙂
Pieknie i ja sie poplakalam.. zreszta juz nie raz czytajac to co piszesz..☺
lepiej popłakać tu, a nie w życiu, prawda Kochana ?
To co mi pozostaje? Rozpływam się razem z Tobą! 😉 Wspaniała z Was rodzina… Widać, że miłości nie brakuje,a to jest najpiękniejsze. Gratulacje!