ćwiczenia logopedyczne i zabawy dla pięciolatka oraz wierszyk do druku dla Was przygotowałam, ale zacznę od początku, bo długa i kręta droga za nami, a i przed nami też jeszcze wyzwań i ćwiczeń bez liku.
po szeregu badań na przełomie ostatniego roku, po tym jak Borys otrzymał diagnozę, że jest problem z uszkami, rozpoczęłam z nim ćwiczenia logopedyczne i zabawy, takie dla 5 latka, dla odpowiedniej dla niego grupy wiekowej. Pisałam Wam od czego się to wszystko zaczęło, o operacji o dochodzeniu do zdrowia, o niedosłuchu u dziecka. Ale cud, a raczej ozdrowienie tak całkiem nie nastąpiło. Problem nadal istnieje. Wystarczy katar lub małe przeziębienie, /bo na duże nie zapada – odpukać/. I każde przedłużający się kaszel.. i znowu jest niewesoło. I kolejny problem z uszkiem. Pytanie – co mówisz mamo ? Chyba mam awersje już do tych słów. Ciarki na całym ciele. Obserwacja. Czy z uszek się coś znowu nie wylewa ?
kolejny antybiotyk. Bo niby zdrowy, ale pokasłuje. I diagnoza – wydzielina na gardle. Mocny lek. 4 dniowy. Lekarstwa o dziwo lubi. Chyba po swojej prababci ten „dar” odziedziczył. Że spożywa chętnie. Że pije bez problemu. Nawet ten syrop z cebuli, który mu robię domowym najprostszym z prostych sposobem. Mi aż nos wykręca, on tylko pyta – ile łyżek mamo ?
i przez te małe zdawać by się mogło infekcje, małe katarki, małe kaszelki, problem narasta. Bo uszka nie słyszą, tak jak słyszeć powinny. I ten problem z wyrazistością wymowy. On się męczy i ja też nie mogę ukrywać, że trochę. Denerwuje się – on i ja przy okazji. Mówi do mnie – gdzie jest kubuś achatek ? o rety ! Puchatek !
do wykonywania ćwiczeń logopedycznych w domu, musiałam się przyzwyczaić. Staramy się codziennie. Ale mu się to nudzi. Mamy kontakt z logopedą w przedszkolu. Chodziliśmy kilka miesięcy do ośrodka. Na rehabilitację mowy. Mamy zeszycik z ćwiczeniami. Trochę już wymięty, nieco nadtargany. Bo my w różnych warunkach z niego korzystamy, niekoniecznie przy stole. Trochę dla zabawy, co by chciał i nie powiedział – dosyć mamo !
takie ćwiczenia logopedyczne i zabawy dla pięciolatka są bardzo ważne. Żeby nie miał konfliktów, aby dzieci go rozumiały. A w dorosłym życiu nie miał problemów z pracą, z jej pozyskaniem. Aby każdy go rozumiał podczas rozmowy telefonicznej. Ale są nudne, wiem to z doświadczenia. Pani logopeda z przedszkola podsunęła nam świetny wierszyk. Kubusiowo Puchatkowy, o spacerku. I to był strzał w dziesiątkę. Chętnie go powtarzamy, ćwiczymy, błądząc języczkiem po ząbkach i podniebieniu. Kubuś wychodzi na spacer i z tego spaceru wrócić przecież musi.
kiedy dziecku się znudzi tłumaczę – nie zostawiaj misia gdzieś w lesie, zabłądzi, zgubi się biedaczyna. I to skutkuje. Miś szczęśliwie do domu powraca. Dla tych co również chcą poćwiczyć – poniżej wklejam zdjęcie wierszyka – do druku. Z naszym Kubusiowym wierszykiem, nieco przeze mnie zmodyfikowanym jeśli chodzi o treść. Nie ćwiczenia – ułożone przez dobrego logopedę, zawarte w nawiasach do wykonania. Może się przyda ? Będę cieszyć się niezmiernie, że ktoś wykorzystał. Komuś z Was się przydał.
ćwiczenia logopedyczne i zabawy dla pięciolatka
wierszyk – do druku
krótka instrukcja:
- prawym przyciskiem myszy kliknij na nim – „zapisz grafikę jako”
- wybierz miejsce na swoim komputerze
- zapisz i wydrukuj
przed nami długa droga. Długa i trochę kręta. Bo ciągle jest problem z uszkiem. Teraz też nie słyszy całkiem wyraźnie. Bo miał katar i kaszel. Dziś druga wizyta u pediatry, dwa dni temu u laryngologa była. Ale będzie dobrze. Szczerze w to wierzę. A wiara cuda czyni. Przekonałam się wielokrotnie. Wyleczymy te uszka i będzie mówił wyraźnie.
pytaliście mnie o pufki – są z firmy Sangotrade, z którą od dawna współpracuję i mogę szczerze produkty z tej firmy polecić bo wypróbowaliśmy ich już sporo – /klik/ i /klik – tu nawet wpis z filmikiem pokazałam/ i /klik/
jeśli spodobał Ci się mój wpis, będzie mi bardzo miło, jeśli:
– przyłączysz się ze mną do dyskusji w formie komentarza
– udostępnisz ten wpis znajomym
chcesz być na bieżąco z nowymi wpisami z bloga?
polub mój profil na facebooku lub na instagramie lub zaprenumeruj blog przez e-mail aby otrzymywać informacje o nowych wpisach / znajdziesz po prawej stronie bloga /
– pozdrawiam Was cieplutko – asia
Asiu ściskam Was mocno i życzę dużo wytrwałości, wiary i zdrówka <3
Oh, znam to wszystko aż za dobrze. U nas problem od ponad roku, kilka dni temu byliśmy po raz chyba setny u laryngologa i
znów u syna tympanometria B, znów niedosłuch i płyn w uszach, błona bębenkowa pozmieniana chorobowo…. I mnie już ręce
opadają, bo próbowaliśmy już chyba wszystkiego, ciągle sterydy do nosa, ciągle leki… Jeździliśmy po inhalatoriach, kopalniach
soli, tężniach… Wszyscy lekarze mówią – jechać znowu nad morze, ale to nie takie proste, szczególnie w naszym przypadku,
gdzie cała Polska do przejechania, poza tym, ja to mogę sobie z dnia na dzień rzucić wszystko i pojechać, ale mąż – wiadomo –
praca i choć ma w dużej mierze wolny zawód, to jednak zobowiązania jakieś tam są i nie jest to takie proste w kilka dni wyjazd
nad morze zorganizować :/
i Wam bardzo wspolczuje, wiem co czujesz. A odnosnie morza … moj syn jek co roku przez 2 tygodnie i jakos rewelacji nie ma. Choc na pewno ten jod duzo dobrego robi, ale cudow nie uczyni
No to u nas właśnie inaczej – pobyt nad morzem to jedyne, co jakoś skutecznie pomogło, niestety tylko na pewien czas.
Mieszkamy na terenie, gdzie są skrajne braki jodu niestety.
nie pozostaje nic innego jak zbierać manatki raz do roku i wyruszać w wielogodzinna podróż.
U nas też ten problem, Eryk chodzi do logopedy już od ponad roku, ale wiadomo, jak jest chory to omijamy zajęcia, a w domu on
za bardo ćwiczyć nie chce… 🙁 Choć i tak już postępy widać 🙂 Życzymy powodzenia 🙂
spróbuj z tym kubusiowym wierszykiem. U nas stosowany tak na wesoło działa. Bo normalne ćwiczenia to nuuuda
I ja Wam życzę powodzenia i dużo zdrówka
extra pokoik, te naklejki, pewnie i ja się na nie skuszę. Na szczęście u nas nie ma problemu z wyraźnością wymowy, zdrowia
dużo życzę dla synka
dziękuję
Na pewno będzie dobrze!! kwestia czasu i wszystko będzie ok!
oby ! również w to szczerze wierzę.
Zdrówka Wam życzę. Te ćwiczenia są faktycznie nudne. Ciężko tez dziecko zachęcić
do ciągłego powtarzania słów.