PIMS – kolejna choroba, która może dotknąć nasze dziecko! Zgłębiam ten ważny temat – ku przestrodze. Obserwujmy nasze dziecko każdego dnia, bo PIMS jest groźny i może pojawić się w różnej postaci. Czym jest PIMS, jak go rozpoznać? Czy może to tylko kolejny szum i czyhanie na rozgłos? Ja dmucham na zimne! Obserwacja własnego dziecka nic nie kosztuje, a dzięki niej, mogę w razie potrzeby od razu zareagować.
…spodziewamy się zwiększonej zachorowalności na PIMS, czyli zespół pocovidowy u dzieci. Prosimy rodziców o czujność – powiedziała PAP Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu
Niedawno wydawało się nam wszystkim, że koronowirus to najgorsze co może nas spotkać. Ja z mężem przeszłam go pół roku temu, kilka moich bliższych koleżanek również ( a ich historię opisałam we wpisie – Z pamiętnika 5 kobiet… – przeżyłyśmy Covid-19). Moja trójka dzieci nie przechodziła albo odbyło się to bezobjawowo – tego nie wiem, bo testów im nie robiłam. Obserwowałam każdego dnia, czuwałam, ale nic nie zauważyłam. Co więcej, po tym, jak każdego dnia borykaliśmy się z mężem z tym podstępnym wirusem, naczytałam się fachowej literatury, w jaki sposób rozpoznać covid u dziecka ( podsumowanie we wpisie – Koronawirus u dziecka. Jak odróżnić grypę od Covid-19 u dziecka).
Zaniepokoił mnie stan mojego syna kilka tygodni temu, mniej więcej 3 tygodnie, przed kolejnym lockdownem, kiedy jako uczeń 3 klasy chodził do szkoły stacjonarnie. Jego wychowawczyni zachorowała, miała test pozytywny, więc cała klasa odbyła obowiązkową kwarantannę. Mniej więcej pod jej koniec, Borys przez ponad dwa tygodnie skarżył się na ból głowy, głównie z rana, czasem na ból brzucha, stracił apetyt. Zaczęłam interweniować, najpierw pomyślałam o papużkach, które ma w swoim pokoju, o ich trelach porannych – wyniosłam do salonu. Głowa nadal bolała średnio 2 x dziennie. Dodatkowo dziewczynki zaczął pobolewać brzuch.
Jesteśmy rodziną, która kocha zwierzęta. Mamy dwie sunie, kota i wspomniane papużki. Więc na pierwszy ogień poszło odrobaczanie – i nas i zwierząt. Można zacząć od laboratorium, ale nasza pani pediatra zalecała, żebyśmy średnio raz na dwa lata przeprowadzali u siebie odrobaczanie. Więc nie zwlekając zaopatrzyłam się w syrop dla dzieci, w tabletki dla nas i u weterynarza w lek dla zwierząt. Ludzie biorą tego typu lekarstwo dwukrotnie w odstępnie 10-14 dni.
Niestety, o ile brzuszki dzieci już praktycznie nie bolały, to jednak głowę Borys nadal odczuwał, głównie o poranku. Zrzucałam to również na garb nauki zdalnej i kontaktu online – z rówieśnikami. Zaostrzyłam dyscyplinę – jeszcze więcej warzyw, owoców i przebywania na świeżym powietrzu, mniej czasu na komputerze / telefonie. W dniu dzisiejszym wszystko jest okey. Ale w między czasie natrafiłam na powyżej zapisane słowa rzecznika ze szpitala dziecięcego w Krakowie na temat PIMS. Podsumowując u 3 dzieci zaobserwowałam 6 z poniższych objawów.
PIMS
PIMS to dziecięcy zespół pocovidowy. Pojawia się u dzieci które przeszły objawowo lub bezobjawowo Covid-19. PIMS może się pojawić mniej więcej od 2 do 4 tygodni po przebytej chorobie. Najczęściej chorują dzieci w wieku szkolnym, mediana wieku to około 9 lat.
Objawy PIMS
/źródło pacjent.gov.pl/
Choroba przypomina infekcję, nie jest jednak zakaźna. Objawia się wysoką gorączką oraz następującymi objawami:
- bólem brzucha (czasem bardzo silnym)
- biegunką
- wymiotami
- wysypką – może się pojawić w różnych okolicach ciała i może różnie wyglądać, zazwyczaj są to różowe plamy, czasem przypominają pierścienie
- zapaleniem spojówek (białka oczu stają się przekrwione, bez wydzieliny)
- czerwonymi, spierzchniętymi ustami (wyglądają jak oblizywane na mrozie)
- zmianami na języku – kolor staje się żywoczerwony, a na jego powierzchni pojawiają się drobne krostki (przypominające powierzchnię truskawki)
- obrzękiem dłoni i stóp
- znacznym osłabieniem
- powiększonymi węzłami chłonnymi
- bólem głowy
- bólem karku
- bólem gardła
Nie ma niestety jednoznacznego testu, który mógłby potwierdzić lub wykluczyć PIMS.
Choroba rozwija się bardzo szybko i w 3-5 dobie następuje krytyczne pogorszenie stanu, które może skutkować trwałym uszkodzeniem któregoś narządu. Ale zdiagnozowany szybko, może być skutecznie leczony. Najistotniejszą kwestią jest fakt, że PIMS zawsze przebiega z gorączką.
U nas gorączki nie było, ale w w związku z faktem, że moja dwójka starszych dzieci od urodzenia jest co roku regularnie badana przez kardiologa, czym prędzej umówiłam ich na kontrolę.
Apeluje do Was, Moje Drogie, obserwujcie swoje dzieci. Kontaktujcie się z pediatrą. Oczywiście wszystko w ramach zdrowego rozsądku, bez paniki. Bo ból brzucha czy gardła może mieć zupełnie inne podłoże. Jednak PIMS nie można traktować na odczepnego. Obserwujmy – to jest najlepsze, co możemy zrobić dla swojego dziecka.
