Kiedy do logopedy i czy warto się do niego udać?! To pytanie dręczy wielu rodziców. Mamo, tato – posłuchaj własnej intuicji, rzadko nas ona zawodzi. Jeśli czujesz, że jest coś nie tak – nie wstydź się pytać i udaj się do logopedy. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie – Kiedy do logopedy. Każde dziecko jest inne i rozwija się we własnym tempie. W konsultacji z z neurologopedą, przybliżę Wam temat – KIEDY należy się udać do logopedy i czy w ogóle ma to jakiś sens?
Logopedia i rozwój dziecka
Każde dziecko rozwija się we własnym, indywidualnym tempie. Wie o tym każda mama, która ma minimum 2 dzieci. Jestem mama 3-ki, a właściwie 4 dzieci, bo mam oprócz 3 „maluchów”, dodatkowo praktycznie już dorosłą przybraną córkę,w której rozwoju i dorastaniu uczestniczyłam od jej 6-go roku życia. Więc mogę powiedzieć, ze jakieś tam doświadczenie już mam.
Jednak, jak to często bywa – im więcej widzę i doświadczam, tym wydaje mi się, że wiem coraz mniej i ciągle muszę się uczyć. Każde dziecko jest inne. Rozwija się w swoim tempie. Jako mama 3 dzieci w podobnym wieku – z różnicą 3 i 2 lata, przyznam Wam szczerze – że co rusz jestem w szoku, że każde jest tak inne!
Mój syn miał problem ze słuchem, co było dla nas bardzo dużym zaskoczeniem, a co więcej, nie zauważyliśmy tego tak od razu. Na ten temat już spisałam 2 artykuły, więc zainteresowanych odsyłam do wpisu: Niedosłuch u dziecka oraz Operacja 3 migdałka i zakładanie drenów Odpukać wszystko mamy już za sobą. Jednak to, co zakrzewiło się w bardzo młodej główce – nawyki mówienia i niedosłyszenia składni mowy i przekształcanie wyrazów, do tej pory musimy naprawiać.
Z kolei starsza córka, już w wieku 18 miesięcy praktycznie mówiła już płynnie, a w wieku niespełna 3 lat jej mowa była już idealnie wykształcona z piękną głoską „r”. Młodsza córka jest dzieckiem pośrednim. Rozwija się niemal książkowo, Mając aktualnie 3 i pół roczku zaczęła bardzo ładnie wymawiać głoski szumiące. Mówi płynnie, ma bardzo duży zasób słów (czasem aż za duży 😉 ) jednak np. do głoski „r” mamy jeszcze kawałek.
Dlatego powracając do pytania – czy warto iść z dzieckiem do logopedy i kiedy się w ogóle wybrać? Sprowadzę na ziemię – nikt Wam tego nie powie. Jednak na pocieszenie dodam – sami to doskonale wyczuwacie! Skoro to czytacie, najwidoczniej zaświtała Wam w głowie myśl, że może powinniście pójść do logopedy z dzieckiem.
Na blogu pojawi się cykl na temat logopedii. Artykuły powstały, przy współpracy z Panią Fabiolą Bilecką – logopedą, neurologopedą, pedagogiem przedszkolnym i wczesnoszkolnym, terapeutą integracji sensorycznej i bilateralnej. Pani Fabiola pracuje w krakowskich placówkach edukacyjnych oraz prowadzi własny gabinet w Centrum Rodziny Parasolka w Krakowie. Prowadzi ponadto profil na Fb Centrum Rodziny Parasolka
KIEDY DO LOGOPEDY
Zwróćmy również uwagę na poniższe aspekty:
- dziecko miało w wieku niemowlęcym problem z ssaniem, z łapaniem brodawki (osobiście przeszłam to z synem)
- infekcje uszu, problem ze słuchem (odsyłam na badanie do otolaryngologa i na tempanometrię, więcej na ten temat – w artykule – Niedosłuch u dziecka)
- notorycznie oddycha przez usta
- chrapie (odsyłam do artykułu – Dziecko chrapie–nie lekceważ tego problemu)
- jest wycofane, nie przepada za kontaktem z rówieśnikami
- ślini się (nie mówimy tu o momencie, kiedy dziecko ząbkuje)
- ma skrócone wędzidełko podjęzykowe
- ma problem z żuciem, gryzieniem twardszego pokarmu (typu jabłko, skórka od chleba) i przełykaniem
- miewa odruchy wymiotne (choć to może być spowodowane również nadwrażliwością na bodźce zewn. i nieśmiałością)
- wsuwa język między zęby
CZY WARTO IŚĆ DO LOGOPEDY Z NIEMOWLAKIEM
Niemowlę to bardzo mały człowieczek, jednak jest kilka sytuacji, które powinny zaniepokoić rodzica:
- ma trudności z połykaniem pokarmu (powyżej 4 m-ca życia)
- często się krztusi
- ma odruchy wymiotne
- oddycha z otwartą buzią
- brak gaworzenia powyżej 6 m-ca życia
- nie reaguje na dźwięki ( np. nie odwraca główki w kierunku dźwięku)
- nie utrzymuje kontaktu wzrokowego
- powyżej 12 m-ca nie reaguje jeśli namawiamy go do powtarzania lub nie pokazuje nam przedmiotów podczas wspólnej zabawy ( np to jest klocek, weź klocek itp)
- wzmożone lub obniżone napięcie mięśniowe (też to przechodziliśmy z synem, koniecznie udajcie się do neurologa i na rehabilitację)
Kiedy iść z dzieckiem do logopedy? Nie odkładaj wizyty na przyszłość
Jeżeli czujesz, że coś jest nie tak lub odnalazłaś pewne symptomy w powyższych punktach, umów się na wizytę u logopedy. Nie odkładaj na przyszłość, bo być może jest to wyznacznik to ważniejszego problemu, którego nie należy bagatelizować. Mówię to z własnego doświadczenia. Zauważyliśmy u Borysa problem ze słuchem dosyć późno. Zwłaszcza, że narastał z czasem – miał wysiękowe zapalenie obustronne uszu, które przebiega bez widocznych objawów. Nie widać infekcji, dziecko nie odczuwa bólu, nie ma podwyższonej temperatury. Dlatego odsyłam Was również do artykułu – jak prawidłowo dbać o uszy dziecka.
Wkrótce zapraszam Was na artykuł pt: Jak rozwijać mowę u dziecka raz Logopedia w domu (ćwiczenia logopedyczne dla dzieci)
W sytuacji, kiedy nawet udacie się do logopedy i okaże się, że Wasze obawy nie były słuszne – będziecie mieć spokojne sumienie. Zrobiliście wszystko, aby zadbać o zdrowie Waszego dziecka. Natomiast na pytanie: czy warto iść z dzieckiem do logopedy – odpowiem – czujesz, że coś jest nie tak – udaj się jak najszybciej.
Ja miałam bardzo długo problem z sz i cz, mama często się o to czepiała, ale nigdy nie byłam u logopedy 😉
Dzięki Tobie w końcu się przemogłam i dziś dzwoniłam umówić się na konsultację do logopedy. Niestety na nfz trzeba czekac półtora miesiąca, więc w połowie maja idziemy prywatnie. Długo się wahałam, ale problem narasta bo moja córka ma 2 lata i 2 miesiąca i praktycznie nie mówi, a nocami chrapie.
U nas był problem z literką r ale zajęcia z logopedą i ćwiczenia w domu dały naprawdę dużo 🙂